Szklane zagłębie na zakręcie…

Krośnieńska huta powstała w latach dwudziestych ubiegłego stulecia. Przez wiele lat była chlubą naszego miasta. Szkło z Krosna wędrowało na stoły dygnitarzy na całym świecie. Wiele stołów i gablot znamienitych osób ozdabiało i nadal ozdabia szkło rodem z Krosna a miasto szczyciło się kiedyś mianem „Szklanego Zagłębia”– mówi Józef Werstler dyrektor huty w latach 1956- 62. Pewnego razu przybyła do nas delegacja amerykańska, której bardzo podobała się pewna waza ale nie odpowiadał im wzór. Na nasze życzenie rozrysowali pokrótce wzór jaki im ewentualnie odpowiadałby. Szybko taki wzór wędrował do huty i któryś z hutników wydmuchiwał nową wazę, która pół godziny potem, jeszcze cieplutka zostawała przekazana gościowi, który nie mógł wyjść z osłupienia, jak to jest możliwe, że tak szybko wszystko zostało zrobione. Mówili potem, iż czegoś takiego jeszcze w życiu nie widzieli– opowiada były dyrektor. Mogło być to domeną Krośnieńskich Hut niczym na Murano można było kreować markę kojarzącą się ze sztuką, jakością i fachem w rękach.

Zarząd KHS wybrał drogę automatycznej produkcji „kieliszków do wódki i szklanek do piwa” czyli to co robią Chińczycy taniej. Jest to kierunek niezbyt zrozumiały chyba, że kolejnym posunięciem będzie przeniesienie produkcji do Chin co w końcu było jednym z argumentów podczas sporu o budowę Tesco. Marketu nie ma wiec pieniędzy za grunty też nie ma. Komu za to dziękować? Huta panicznie szuka środków wysprzedając nieruchomości co w dobie recesji nie jest prostą sprawą. Co stanie się gdy czarny scenariusz przenoszenia produkcji do Chin stanie się faktem? Może warto zastanowić się nad przejęciem marki Krosno na potrzeby innych krośnieńskich hut szkła. To pewnie nie możliwe?



Większość mieszkańców Krosna mniej lub bardziej pośrednio jest związana z hutą. Właściwie można powiedzieć, że „wszyscy mamy szklane korzenie” ponieważ w latach 80 w hucie pracowało 7000 pracowników. Ostatnio zakład zwolnił 1500 pracowników a w najbliższym czasie bez pracy znajdzie się kolejnych 800 osób. Zostanie garstka ludzi. Co się takiego stało, że chluba Podkarpacia, do niedawna sprzedająca swoje produkty do kilkudziesięciu krajów na całym świecie, od jakiegoś czasu popada w ruinę. Zaczęło się od Huty nr 1, której stan fizyczny przypomina raczej stolicę po powstaniu, niż kwitnący kiedyś zakład, szczycący się wykwalifikowaną kadrą pracowników i niezwykłymi wyrobami szklanymi. Wychodzi na to, że krośnianie sami zgotowali sobie ten los. Pytanie tylko czy budowa Tesco a co za tym idzie wpływy ze sprzeaży gruntu by coś zmieniły. Znawcy tematu zastanawiają się dlaczego nie wpuszczono w odpowiednim czasie inwestora z zewnątrz (mowa o zakładzie). W światku hutniczym mówi się o dyrekcji kompletnie nie znającej się na handlu szkłem. Bardziej uszczypliwi mówią, że szkło to nie żelmisie i trzeba to czuć.
Ze szkłem jak z winem trzeba się znać by sprzedać. Trzeba roztoczyć aurę tajemniczości – mówią byli pracownicy huty.

Kilka tygodni temu, tygodnik Newsweek, przy okazji rankingu najlepszych prezydentów w Polsce, określił stopień bezrobocia w Krośnie na 4 procent. Czy po masowych zwolnieniach w miejscowych zakładach cyfra ta będzie nadal taka niska? Zarząd Huty Krosglass zapowiedział zwolnienie połowy załogi. Z fabryki amortyzatorów Delphi zwolnionych zostanie niedługo ok. 180 pracowników. Nowy Styl nie przedłuża umów na czas określony, kierując pracowników na bezpłatne urlopy. Co stanie się z tymi ludźmi? Mają rodziny, plany, zobowiązania finansowe, nie stać ich na bezpłatne „wczasy”. Masowe zwolnienia tłumaczy się krachem gospodarczym na świecie i zalewem taniej chińskiej produkcji. Przeciętny pracownik tego nie zrozumie. On potrzebuje pracy tu i teraz. Krach na rynku pracy w Krośnie może spowodować straty w handlu. Wielu pracowników krośnieńskich zakładów pochodzi spoza miasta ale tutaj dokonują zakupów, byli więc dźwignią handlu.

Wielu Krośnian i przyjezdnych, którzy do niedawna byli pracownikami huty z dniem 20 grudnia straci miejsce pracy. Kompleks przemysłowy przy ulicy Tysiąclecia upada. Propaganda sukcesu zaczyna się chwiać a cud gospodarczy w Krośnie staje pod znakiem zapytania.

tekst: Przemek Polański pp@neon.info.pl

Łukasz Zajdel lukasz.zajdel@neon.info.pl

foto: Łukasz Zajdel, archiwum

wcześniejsze artykuły na temat huty:

Wszyscy mamy szklane korzenie…

Józef Werstler – ze szkłem w życiorysie.

3 Thoughts to “Szklane zagłębie na zakręcie…”

  1. marek

    Zrobili to co chcieli zrobić a o ludzi ciekawe kto się zatroszczy?

  2. Malina

    Takie to skutki braku umiejętności włączenia tradycji do współczesnej gospodarki. Zabrakło komunikacji pomiędzy tymi, co mieli zapał, doświadczenie i „duszę hutnika”, a tymi którzy posiadali wiedzę ze współczesnej ekonomii. Pierwsi musieli odejść bo nie zmieścili się w wyobraźni tych drugich. Drudzy wiedzieli zbyt mało by uchronić dorobek kilku pokoleń.

  3. Magda

    W hucie pracowała moj rodzina od kilku pokoleń i zawsze było dobrze.Dlaczego od kilkunastu lat są coraz większe problemy.Nasze szkło jest znane w całym świecie

Leave a Comment